Luty 2013
PRZEWODNIK PO PRAWDZIWEJ DOMINIKANIE
Od wczoraj mieszkam w Gaspar Hernandez. Płacę za dzień 300 pesos (przy wynajmie na 7 dni). Dostęp do kuchni i pralki. Hotel nazywa się (czytaj jaki to tani hotel w przewodniku) Jest również inny w tej mieścinie, równie tani- nazywa się (czytaj w przewodniku o tanich hotelach w Gaspar Hernandez)
Pojechałem dzisiaj do Cabarete. Po drodze psuje mi się skuter...okazuje się, że wcześniejszy mechanik źle założył koło, co skutkuje wygięciem się śruby mocujacej łańcuch i tegoż to łańcucha spadnięcie ;-). Na szczęście usterka zdarza mi się tuż przy czyimś domu...a chłopak- mieszkaniec tego domu ma swoich znajomych, którzy są mechanikami...Musimy tylko dopchać skuter niczym taczkę 50 m...Po 5 minutach jestem zmęczony. Chłopaki zabierają się do roboty i po pół godzinie mam sprawny sprzęt...Koszt naprawy ? Panowie rzucają kwotą 100 pesos za robociznę i 70 pesos za nowe śruby...Daję hojnie 300 pesos za całość. Tak więc, po raz kolejny dziwuję się szokująco niskim kosztom naprawy jednośladów tutaj....Tyle co naprawa roweru w Polsce...
Gaspar Hernandez ...sympatyczne miasteczko, choć nie tak sympatyczne jak Nagua albo Rio Sań Juan..
W hotelu poznaję Szweda, który będąc na etapie rozwodu z poprzednią żoną z Dominikany, obecnie zbliża się do drugiej – kobiety.
5 dni w Gaspar Hernandez w sumie nie warte jakiegoś wyjątkowego wspominania..Nic wyjątkowego, odkrywczego ani szokującego. Zwyczajne życie bez pośpiechu z leniwą codziennością.... Gram po raz pierwszy w domino. Bardzo przyjemna gra.
Ostatnimi dniami mój budżet dzienny spadał do jakichś 700-800 pesos.. Człowiek wydaje mało pieniędzy, kiedy jest zajęty czymś z innymi ludźmi i nie musi myśleć o szeroko pojętej konsumpcji .... CDN.